Czy mam się bać nadchodzącego sezonu alergicznego?

Zbliża się czas alergików…
Czy mamy ten czas traktować jako zagrożenie, czy może jako czas, kiedy możemy pobawić się w detektywa, badacza, poszukiwacza, który podążając za tropem – alergenem dotrze do źródła?

Moda na alergie wciąż rośnie – im bardziej zaawansowany sprzęt diagnostyczny i im więcej wyrafinowanych testów – tym więcej alergenów obecnych w naszym życiu.
Często na wyrost, przy powtarzających się objawach i zaraz za tym idących testach alergicznych, diagnozowana jest alergia, przepisywane „dożywotnio” leki i… tak oto człowiek zostaje pacjentem na całe życie – niewolnikiem swojej osobistej alergii.
Nic nie rozumie, nie wie dlaczego jest uczulony akurat na konkretny alergen i dlaczego alergen wywołuje konkretny objaw (np. katar, a nie kaszel, albo wysypkę), nie wie dlaczego w konkretnych sytuacjach uruchamia się reakcja alergiczna, nie rozumie też jak wpływają na niego leki, na które jest skazany.
Uciążliwe objawy takie jak lejący się z nosa katar, napadowy kaszel, wszelkiego rodzaju zmiany skórne – swędzące, piekące, drażniące.

Faktycznie alergikowi wydawać się może, że Natura jest przeciwko niemu … w tym właśnie momencie.
A przecież wiemy, że Natura działa zawsze sensownie, celowo i w oparciu o ewolucyjnie wypracowaną logikę.

Jak zatem sensownie w Naturę wkomponowuje się alergia i alergen?
Aby to zrozumieć możemy spojrzeć na alergię oraz alergen jak na INFORMACJĘ …
Informację, która w Naturze zawsze oznacza jakąś cząstkę mechanizmów wypracowanych wśród organizmów żywych po to, aby przetrwać.

Każdy objaw manifestujący się w ciele zapoczątkowany zostaje przeżyciem wysoce dramatycznego wydarzenia – tzw. biologicznego konfliktu.
Alergia – czyli tzw. szyna prowadzi nas nieco „głębiej” – tu przypatrujemy się OKOLICZNOŚCIOM biologicznego konfliktu – temu co działo się w tle stresującego wydarzenia.
Spójrz na obrazek obok, na którym obecny jest Kevin (chyba wszyscy rozpoznajecie tę świąteczną postać 🙂 – zaskoczony czymś przerażającym.
Kiedy w organizmie zapamiętana zostaje reakcja alergiczna to istotne jest odczucie w momencie uderzenia konfliktu – np. przerażenie oraz TŁO całej sytuacji – może to być kolor, zapach, dźwięk lub cokolwiek, co odebrane i zapamiętane zostanie w tym momencie przez nasze zmysły. Jeżeli Kevin przeżywa konflikt przerażenia, to zapamiętane subtelne szczegóły tej sytuacji (TŁO) to może być czerwony kolor, rodzaj czerwonego kwiatka obecnego w tle, miejsce – korytarz, zielona tapeta.
I teraz za każdym razem, gdy Kevin będzie konfrontował się z tymi szczegółami, zapamiętana reakcja będzie uruchamiana na nowo, dając (w fazie zdrowienia) napady krótkiego świszczącego kaszlu krtaniowego, który diagnozowany może być w przyszłości jako tzw. astma alergiczna.

W ten sposób może manifestować się każda alergia, a alergen – wyzwalacz będzie ją każdorazowo uruchamiał.

W przypadku alergii pokarmowych takim zapamiętanym subtelnym szczegółem (alergenem) może być potrawa, którą się spożywało podczas emocjonalnego wydarzenia (biologicznego konfliktu) – na przykład otrzymanie szokującej informacji podczas posiłku –> niestrawnego kęsa, który dotyka jelita cienkiego. Wtedy potrawa, albo jej pojedyncze składniki będą za każdym razem uruchamiały reakcję ze strony przewodu pokarmowego – „niestrawny kęs” będzie zawsze wydalany z biegunką.
Może to być również tzw. alergia skórna – na przykład uczulenie na słońce… Słońce jako alergen… I kiedy szukamy emocjonalnego zdarzenia z udziałem słońca, to okazuje się, że wspomnienia prowadzą nas do plaży, wygrzewania się na słońcu i nagłej szokującej sceny – topiącego się dziecka. Matka przeżywając w tym momencie konflikt „rozłąki” asocjuje konflikt – rozłąka –> naskórek i jego tło –> szynę (słońce, relaks, plaża, opalanie się) z tym dramatycznym momentem. Stan relaksu i odpoczynku na słońcu każdorazowo od lat powoduje reakcję alergiczną – wysypkę.

Logiczne staje się w tym momencie czym tak naprawdę jest alergen.
Znajomość 5 Praw Natury daje nam nową perspektywę – po prostu zaczynamy widzieć w nowym świetle to, co nam do tej pory zagrażało.
Alergen jak każda inna asocjacja (np. konkretny utwór muzyczny wyzwala w nas konkretne wspomnienie) nie jest czymś, na co można być „uczulonym”, nie jest też możliwe wyleczenie jej lekami chemicznymi – leki nie wyleczą wspomnienia – ascocjacji.
W świetle 5 Praw Natury alergen staje się ZROZUMIAŁĄ INFORMACJĄ, którą wykorzystać możemy w pracy terapeutycznej z alergią.

–> zapraszam Cię do zapoznania się z wykładem poświęconym alergiom
–> krótkie teoretyczne wprowadzenie do tematu szyny 
–> jak działają asocjacje w biologicznych konfliktach
–> relacja: ustąpienie reakcji alergicznej na pyłki 

Opracowanie: Monika Stawicka

Dodaj do zakładek Link.

Komentarze są wyłączone.