Konflikty płodu w łonie matki

Wiele się mówi na temat konfliktów dziecka w życiu płodowym. Alternatywne odnogi Germańskiej akcentują tzw. przeżywanie konfliktów dziecka ZA matkę – czyli u matki nie zamanifestuje się zmiana, natomiast pojawi się ona u dziecka.
W tym wypadku należałoby ująć to precyzyjniej – mianowicie pomiędzy matką i dzieckiem występuje SYNCHRONIA – synchronia odczuwania.
Jeśli matka i dziecko w jej łonie są jednym, to i odczuwanie będzie rozgrywało się na wspólnej płaszczyźnie. Pytanie co decyduje o tym, że u dziecka wykształci się jakaś zmiana na narządzie, a u matki nie?

kliknij aby powiększyćWarte podkreślenia jest to, że każda tzw. choroba rozgrywa się na 3 płaszczyznach – zawsze i niezmiennie.
A więc – pojawia się odczucie, następnie mózg na podstawie odczucia „dopasowuje” = przyporządkowuje organ, który będzie mógł pomóc w nowej – zmienionej sytuacji. Cały ten proces jest formą dostosowania się do warunków zewnętrznych, które zmieniły się z momencie przeżycia stresującego wydarzenia, tzw. biologicznego konfliktu.
Grafika obok prezentuje właśnie tę synchroniczność reakcji 3 płaszczyzn.

Podsumowując, u dziecka, aby uruchomić w ciele sensowną zmianę, niezbędne jest „konfliktowe odczucie” na płaszczyźnie psychiki – to ono determinuje temat konfliktu i adekwatną zmianę na narządzie. A ponieważ płód w łonie matki ma typowo biologiczne odczucia i nie reprezentuje na tym etapie szerokiego wachlarzu emocji – na przykład płód nie poczuje się „nieatrakcyjny”, czy „za gruby” sam z siebie – to mówimy w tym wypadku o WSPÓŁODCZUWANIU emocji z matką. Zatem kiedy matka odczuje, że jest „nieatrakcyjna” i „za gruba”, to może to współodczuć dziecko w jej łonie, ponieważ są jednością i uruchomi się u niego sensowna zmiana w tkance tłuszczowej – noworodek urodzi się chudy, z niedoborem tkanki tłuszczowej.

To, co determinuje manifestowanie się zmian u dziecka w łonie to z pewnością SIŁA współodczuwania. To ona decyduje o tym, czy tzw. choroba, a mówiąc już słowami dr Hamera – Sensowny Biologiczny Program Natury – zostanie aktywowany u dziecka.

Na tę emocjonalność składają się 3 aspekty – stresujące wydarzenie jest nagłe i niespodziewane. Jakaś informacja, komentarz lub działanie zaskakują nas jak grom z jasnego nieba. Niektóre osoby określają ten moment słowami: „strzeliło to we mnie jakbym nagle dostała obuchem w głowę”. Ponadto, sytuacja stresowa postrzegana jest subiektywnie dramatycznie i w izolacji, powoduje bezsilność i absolutną niemoc … w tym momencie.
To ważne, aby umieć dostrzec ten moment, gdyż w przyszłości, kiedy będziemy prowadzić dochodzenie i szukać źródła choroby, będziemy szukać właśnie tego momentu – momentu wystąpienia tzw. biologicznego konfliktu.

Konflikty płodu w łonie matki
Jeśli matka silnie odczuje podczas ciąży „że utraciła swą wartość”, i odczucie to spełnia kryteria biologicznego konfliktu, to u dziecka, które współodczuwa z matką, uruchomi się SBS kości lub mięśni dając w fazie aktywnej objawy zaniku tkanki.
Jeśli konflikt nie zostanie rozwiązany podczas trwania ciąży, to dziecko urodzi się z niewykształconym szkieletem lub tkanką mięśniową, co współczesna medycyna diagnozuje jako wady rozwojowe u noworodków, nie rozumiejąc jednak skąd one pochodzą.

Jeśli matka podczas ciąży znalazła się w sytuacji odczutej jako „nie mogę odepchnąć napastnika” lub „nie mogę od niego odejść” (np. takim napastnikiem może być agresywny mąż), to wtedy płód może przeżyć biologiczny konflikt o tym temacie i urodzić się z objawami niedowładu kończyn górnych i/lub dolnych – jest unieruchomione w wyniku aktywności SBS-u motoryki mięśni.
Jeśli matka podczas ciąży usłyszy jakąś szokującą informację, którą dziecko współodczuje i tym samym przeżyje biologiczne konflikty słuchowe w obszarze ucha, to po przyjściu na świat, może mieć niewykształconą jakąś część ucha lub wadę słuchu.
Jeśli matce podczas ciąży towarzyszą emocje związane z nagłą rozłąką – na przykład ojciec dziecka informuje, że wyjeżdża w długą podróż i nie będzie go przez dłuższy czas – to płód może te emocje odczuć jako „swoje” i u niego uruchomi się SBS naskórka, który po urodzeniu, ponieważ ojca nadal nie ma, zamanifestuje się owrzodzeniami naskórka, jego łuszczeniem się – tzw. „spełzanie naskórka”.
Jeśli po porodzie noworodek dodatkowo oddzielony zostanie od matki, to odczuje on kolejną „rozłąkę” a zmiany na naskórku pogłębią się. Następnie, gdy dziecko poczuje już bliskość matki i dodatkowo ojciec wróci do domu, co matka również odczuje jako ulgę (rozwiązanie konfliktu), to wtedy naskórek przejdzie do fazy pokonfliktowej – fazy zdrowienia – dając nowe objawy, które jeśli w tym momencie nie są poprawnie zinterpretowane, mogą zapętlić objawy.

Poród
To czy dziecko przeżyje konflikty biologiczne podczas porodu, zależy od warunków w jakich poród się odbywa.
Najczęstszym konfliktem jest konflikt „złość o rewir”, który odczuty może być zarówno przez matkę, jak i przez dziecko „pchające się na świat”. Wszelkie „majstrowanie” przy porodzie, próby wpływania na płód, aby szybciej się wydostał, grupowe oględziny krocza matki w obecności studentów są bardzo często odczute jako „naruszenie rewiru”.
Każdy z nas posiada swoją przestrzeń osobistą i nie lubi, gdy ktoś w nią wchodzi i kontroluje – czy to z dobrą radą, delikatnie coś sugerując, czy siłowo, na zasadzie wymuszeń. Wtedy adekwatną biologiczną reakcją jest właśnie konflikt „złość o rewir”, który umożliwia taką reakcję w ciele, aby możliwa była konfrontacja z wrogiem wchodzącym w „mój rewir” (=agresja). U noworodka ten rodzaj konfliktu manifestuje się najczęściej już w fazie zdrowienia w postaci tzw. żółtaczki.

Przeżyty podczas porodu konflikt „złości o rewir”, może manifestować się w przyszłych reakcjach dziecka na sytuacje, w których naruszany jest jego rewir poprzez ingerencję w niego, atakami złości i krzykami.

Taka utarta ścieżka reakcji wprogramowana jest w każdego z nas i buduje tzw. charakter, który jest sumą doświadczonych przez nas biologicznych konfliktów właśnie w życiu płodowym i okresie niemowlęcym.
Zrozumienie tej „konfliktowej ścieżki” wzbogaca nas o zrozumienie samych siebie i tłumaczy dlaczego reagujemy w specyficzny sposób.

Alergie wrodzone
Jeśli pewne współodczuwane przez płód emocje nie zamanifestują się zmianami w ciele dziecka, to jest możliwe, że zapamiętane zostaną tzw. szyny, czyli okoliczności i tło konfliktu biologicznego który przeżyła matka podczas ciąży. Dziecko może bać się i unikać rzeczy, z którymi samo nie miało do czynienia. Na przykład jeśli podczas ciąży w domu rodzinnym toczyły się kłótnie męża z teściami, towarzystwo ciągle hałasowało, to u dziecka powstanie szyna – kotwica – nadwrażliwość na głośne dźwięki, ale nie zamanifestuje się żadną zmianą w uchu.

Działanie terapeutyczne
Działanie terapeutyczne powinno być, moim zdaniem, skupione wokół słowa współodczuwanie. Dziecko w łonie współodczuło z matką, to znaczy, że przyjęło odczucia matki jako swoje, odczuło: „to moje emocje”.
SBS nie uruchomiłby się, gdyby u dziecka nie wystąpił konflikt biologiczny – czyli musiało u niego pojawić się odczucie.
I to właśnie może być punkt zaczepienia w pracy terapeutycznej nakierowanej na uświadomienie dziecku, że te emocje nie były jego, sytuacja rozegrała się „bez udziału dziecka”, na przykład pomiędzy matką a ojcem.
Ponieważ SBS-y płodu są głęboko zapisanymi programami, których źródła często dziecko sobie nie uświadamia i nie może sobie przypomnieć, albo nie jest gotowe na rozmowę na temat dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce w ciąży,  to wspaniale działają na tym etapie tzw. „szeptanki” – czyli „rozmowa” z dzieckiem po zaśnięciu.
Technikę tę pięknie opisuje Magdalena Kowalska na swoim profilu FB „HomeBiologika”, którą prezentuję poniżej:

Mózg dzieci do 10 roku życia działa trochę inaczej. Mówiąc do dzieci w trakcie snu, omija się część świadomą. Niektóre kwestie są zbyt skomplikowane i straszne by opowiadać o nich małemu dziecku 😥
Jeżeli chcesz poruszyć kwestie wcześniejszego poronienia, zwierzyć się, że partner Cię bił, albo powiedzieć o jakiejkolwiek innej ciężkiej sytuacji – opowiedz to dziecku, gdy będzie spało. Jego mózg to zakoduje, choć ono samo nie będzie zdawać sobie z tego sprawy.

W szeptance muszą ❗️ wystąpić następujące elementy:
1️⃣ Połóż dziecko spać, tak jak zwykle to robisz. Poczekaj aż uśnie
2️⃣ Zacznij rozmyślać o sytuacji, która wpłynęła na stan dziecka (np. poronienie, problemy w ciąży, kłótnia z teściową itp.) żeby wprowadzić siebie w ten emocjonalny stan
3️⃣ Opowiedz dziecku o całej sytuacji zachowując wszystkie te emocje, które są w Tobie. Jeśli chcesz powiedzieć, że nienawidzisz swojego byłego męża – powiedz to, nie bój się używać „niewłaściwych” słów. Jeśli chcesz przyznać, że czułaś się jak zero – nic – powiedz to, w taki sposób, żeby emocje wybrzmiały.
4️⃣ Gdy wyrzucisz z siebie wszystko, na koniec musisz powiedzieć ważne słowa, dzięki którym uwolnisz swoje dziecko Powiedz, że wszystkie te zdarzenia dotyczyły Ciebie –
▪️„To były, są i będą moje emocje, a Ciebie od dzisiaj zwalniam z obowiązku przeżywania tamtych zdarzeń i tamtych emocji.
▪️ „Zwalniam Cię z obowiązku przeżywania strachu, bólu, rozpaczy (tutaj wstaw właściwe Tobie emocje)”
▪️ „Od dzisiaj jesteś wolny/a od tych zdarzeń i emocji, żyjesz własnym życiem”
▪️ „Wszystkie moje emocje i zdarzenia zabieram od Ciebie i przekazuję do Boga, do Aniołów, do Buddhy, do Stwórcy, do Matki Ziemi (wstaw właściwe Tobie) i proszę o przetransformowanie ich na pozytywną energię” 💕

Czasami od razu widać po dziecku, że „wpadło w odpowiednią szufladkę”, bo na przykład westchnie we śnie, zmieni pozycję, zakaszle lub danej nocy śpi wyjątkowo spokojnie.

Nie ma zasady, że szeptankę trzeba powtarzać kilka razy – czasami wystarczy jeden raz. Może się też zdarzyć, że ten jeden raz jest niewystarczający, ponieważ nie wszystkie Twoje emocje zostały zebrane albo nie tylko ta sytuacja miała wpływ na obecny stan dziecka.

Opracowanie: Monika Stawicka

Jeśli chcesz udostępnić niniejszy artykuł, lub go skopiować, to zawsze podaj jego źródło.
Nie wyrażam zgody na kopiowanie niniejszego materiału bez podania źródła. 

Komentarze są wyłączone.