Czy zawsze NALEŻY wybaczyć? Dowiedz się jak Dorota poradziła sobie z alergią na pyłki.

Chciałabym podzielić się swym sukcesem odnośnie alergii na pyłki traw i drzew. Są to jedne z najbardziej uciążliwych dolegliwości okresu wiosenno – letniego, a jednak mi udało się rozkodować tę szynę – właśnie dzięki wiedzy odkrytej przez dr Hamera.
Z odkryciem dr Hamera zapoznałam się ok. 3 lat temu. Trafiłam na grupy na facebooku poświęcone tej tematyce szukając pomocy dla syna ( dziś syna stopa uratowana, a lekarze chcieli ją amputować. Uratowałam stopę dzięki zrozumieniu i dotarciu do przyczyny biologicznego konfliktu).

A teraz kolejne uzdrowienie – moje uzdrowienie 🙂
Pozbyłam się alergii,która doskwierała mi od 20 roku życia.
Jak to zrobiłam?
Najpierw uświadomiłam sobie czym jest w świetle sensu biologicznego alergia, tj. dotyczy ona konfliktu rozłąki z kimś lub czymś, co kochamy, co jest dla nas ważne. Może być to ukochana osoba, przyjaciel, brat, kuzynka, babcia, a nawet pies, kot lub… jakaś rzecz – np. samochód.
Poszukiwania zaczęłam od symptomów u mnie: swędzenie oczu, wodnisty katar i ataki duszącego kaszlu.
Wymienione objawy zawsze zaczynały się u mnie na początku wiosny, a konkretnie początek maja i trwały do końca sierpnia. Były to bardzo trudne miesiące do funkcjonowania. Kto jest alergikiem na pyłki traw, to zna ten dyskomfort .

Wiedząc na co mam uczulenie, uwagę skierowałam ku przeszłości – bo tam w konkretnym miesiącu wiosennym wydarzył się mój DHS (biologiczny konflikt).

Mając 17 lat w maju rozstałam się z moją mamą i trafiłam do domu dziecka.
Było to bardzo ciężkie rozstanie, co jak widać ciało pokazało mi w postaci silnych objawów.
Mózg zapamiętał również całe tło przeżytej emocji związanej z tamtym rozstaniem z kimś dla mnie bardzo ważnym – z mamą. Tym tłem były w maju drzewa, trawy…
Jeśli ktoś ma alergię np. na leszczynę, a wie, że leszczyna najsilniej pyli w lutym, to swoje poszukiwania powinien skupić na tym miesiącu. Jeśli ktoś jest uczulony na kakao, należy szukać tematu rozłąki, gdzie w tle była czekolada, kakao, może bombonierka z cukierkami czekoladowymi. Jeśli na sierść kota, to szukać w tle właśnie kota…
Kluczowe jest to, że tzw. szyna konfliktu jest elementem towarzyszącym samemu konfliktowi – czyli tym wszystkim co rozgrywało się podczas konfliktu, ale W TLE.
Kiedy poznałam męża i urodziłam syna rozpoczęły się objawy alergii jako rozwiązanie konfliktu rozłąki. Odczułam, że już jestem u siebie, mam dom, jedzenie i opiekę. Poczułam kompletność. I to najwyraźniej uruchomiło fazę zdrowienia.
Co ciekawe kiedy jeszcze byłam w ciąży to przeżywałam rozstanie z matką i to, że mnie odrzuciła. Z wiedzy odkrytej przez dr Hamera wiemy w jaki sposób dziedziczone są choroby – płód w łonie matki utożsamia się z emocjami matki, traktuje je jak swoje. Zatem na dziwi fakt, że mój syn urodził się z alergią na TE SAME PYŁKI. Jego mózg miał zapamiętaną tą ścieżkę reakcji.

Postanowiłam przepracować temat rozstania z matką. Podczas tej pracy ze swoimi emocjami zrozumiałam jej postawę ( tu chcę zaznaczyć, że słowo WYBACZYĆ zmieniłam na ZROZUMIEĆ mamę) i było mi łatwiej wszystko zrozumieć,poukładać sobie,przepracować i….puścić. Poczułam ogromną ulgę.
Rok temu w maju objawów alergii żadnych nie miałam. W tym roku, jest teraz maj… a ja chodzę po łąkach, siedzę z psiakiem w wysokiej trawie, zbieram zioła-chwasty ( hi hi… zbieram nawet te, na które byłam uczulona wg badań alergologicznych).

Parę dni temu wyjechałam na wieś i mieszkałam wśród pylących sosen… łąk i zero objawów!!! 
Jestem wolna od leków przeciwhistaminowych od 2 lat!
Napisałam tę relację dopiero po dwóch latach, gdyż chciałam być w pełni pewna, czy znalazłam pierwotne źródło przyczyny swej alergii. Chciałam się temu przyjrzeć z dystansu. Jak widzę udało się. 

Nadmienię, że kiedy ja skasowałam szyny uaktywniające moją alergię, to automatycznie u mojego syna ustąpiły objawy alergiczne.
Jeśli mi się udało, to i Wam się uda znaleźć źródło swej alergii i zobaczyć jak to jest żyć bez objawów alergii 🙂
P.S. Gdy miałam przez tyle lat alergię na pyłki traw i drzew, to moim wielkim marzeniem było latem pokulać się po zielonej łące.
Marzenia się spełniają 🙂
Dorota

Komentarz autorki strony:

Serdecznie dziękuję Dorocie za tę spontaniczną i entuzjastyczną relację. Z pewnością będzie ona inspiracją dla wielu osób borykających się z alergiami. Wiem, że objawy alergiczne są męczące i potrafią bardzo uprzykrzyć życie.
To, co ważne w relacji, z punktu widzenia porządku 5 Praw Natury, to to, że widać w niej moment uderzenia konfliktu biologicznego – Dorota miała wówczas 17 lat i została oddana do domu dziecka.
Kiedy poznała męża i zaszła w ciążę to konflikt był jeszcze w fazie aktywnej, Dorota myślała i rozpamiętywała. Jej emocje miały najwyraźniej wpływ na płód, który je przejął i uruchomił te same SBS-y co u matki, wytworzyły się te same ścieżki reakcji.
Dopiero kiedy Dorota urodziła dziecko i poczuła się pewnie, na swoim, zaopiekowana – wtedy mózg przestawił ciało na fazę zdrowienia, a pyłki, jako tło konfliktu, aktywowały objawy zdrowienia, niczym przycisk uaktywniający jakiś program.
Objawy alergiczne opisywane przez Dorotę nie oznaczają przeżycia jednego konfliktu o temacie rozłąka, każdy z tych objawów to osoby konflikt i osobny SBS – i wszystkie te konflikty były najwyraźniej przeżyte podczas 1 zdarzenia.

Przeanalizujmy zatem te objawy i towarzyszące im odczucia.
Rozkodujmy je.
Swędzenie oczu, wodnisty katar i ataki duszącego kaszlu.

SWĘDZENIE OCZU – SBS spojówki
konflikt „rozłąki wizualnej:, kiedy traci się kogoś z oczu – bardzo częsty konflikt przeżywany podczas rozstania wizualnego, kiedy ktoś bliski odchodzi i „nasze oczy przestają go widzieć”

Faza aktywna SBS-u spojówki przebiega bez odczuwalnych objawów, chyba że masa konfliktowa jest duża i wtedy wyczuwalne objawy to suchość pod powieką – jest to spowodowane tym, że w części nabłonkowej spojówki dochodzi do ubytków (owrzodzeń).
Fazie aktywnej może towarzyszyć utrata pamięci krótkotrwałej i tu realizowany jest też biologiczny sens tego SBS-u – osoba, którą straciliśmy z oczu może być łatwiej zapomniana.

Faza zdrowienia zazwyczaj daje objawy chorobowe, a przecież jest to proces wyrównawczy i ograniczony czasowo. Objawy należą jednak do uciążliwych – obrzęk powiek, zaczerwienienie, uczucie pieczenia, świąd.

Dorota tak je opisuje: „Oczy najmocniej były zawsze zaatakowane. Bardzo swędziały!!! Bym się mogła zadrapać. Były powieki spuchnięte bardzo, a rano zaropiałe. Uciekałam od miejsc typu łąka, parki. A w domu w oknach co roku powieszone moskitiery. ..”

WODNISTY KATAR – SBS błony śluzowej nosa
konflikt: czegoś nie zwęszyło się w porę, czegoś się nie przewidziało.
Dorota nie przewidziała tego, że zostanie oddana przez matkę do domu dziecka.
Najwyraźniej temu wydarzeniu towarzyszyło odczucie, że nie zwęszyła tego w porę, mogła była lepiej się na to przygotować…

Faza aktywna tego SBS-u przebiega z reguły bezobjawowo dla pacjenta, choć zmiany tkankowe są widoczne w postaci mikro owrzodzeń błony śluzowej nosa, co prowadzi w w rezultacie do jej poszerzenia – tak aby polepszyć węch, aby lepiej można było zwęszyć zagrożenie (→ biologiczny sens).
Objawy pojawiają się tu w fazie zdrowienia – mniej lub bardziej intensywny katar.

Objawy te są ograniczone czasowo, czyli ich intensywność i długość jest wprost proporcjonalna do masy konfliktowej, która uzbierała się w fazie aktywnej. Oczywiście stałe konfrontowanie się z wyzwalaczem alergicznym – w tym wypadku pyłkami – będzie powodowało katar chroniczny, który trwa i trwa…

My wiemy jednak, że taki katar alergiczny jest ograniczony do tego, czy szyna – wyzwalacz zostanie „odpalony”.

ATAKI DUSZĄCEGO KASZLU, CHRYPKA; „kaszel jakby coś mnie uwierało, drapało, jakby coś się przykleiło na rurach oddechowych; suchy kaszel; ból w klatce piersiowej” – tak opisuje kaszel Dorota

Mogę przypuszczać, że były to SBS-y krtani i oskrzeli z porażeniem motoryki mięśni w fazie aktywnej.

Konflikty „strachu z przerażeniem” oraz „strachu o rewir”.

W fazie aktywnej oraz w epi-kryzysie objawy mogą dawać problemy z oddechem (wdechem / wydechem), chrypkę, jednak w fazie zdrowienia – podczas epi-kryzysu objawy nasilają się i tu są najbardziej widoczne – suchy napadowy kaszel, który ma przywrócić właściwości motoryczne krtani i oskrzeli do równowagi, ponownie napowietrzyć oskrzela i uaktywnić krtań.

To tyle jeśli chodzi o SBS-y.
Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na kluczową wypowiedź Doroty:
cyt. „Postanowiłam przepracować temat rozstania z matką. Podczas tej pracy ze swoimi emocjami zrozumiałam jej postawę ( tu chcę zaznaczyć, że słowo WYBACZYĆ zmieniłam na ZROZUMIEĆ mamę) i było mi łatwiej wszystko zrozumieć,poukładać sobie,przepracować i….puścić. Poczułam ogromną ulgę”

Zauważ, że Dorota nie pracowała nad wybaczeniem mamie. Czasem nie czujemy się gotowi na wybaczenie – jeśli ktoś nas skrzywdził. I wcale nie trzeba wymuszać wybaczenia…
Dorota za to zrozumiała matkę, a zrozumienie pozwoliło jej doświadczyć NOWEJ PERSPEKTYWY – czyli zobaczyć sprawę w nowym świetle.
Takie rzucenie nowego światła na stary problem jest bardzo często uwalniające. Tworzy się w tym momencie nowa ścieżka zrozumienia starej sprawy. Nie widzisz jej „po staremu”, tylko „po nowemu”. I to jest klucz do zrozumienia tego, w jaki sposób Dorota skasowała nałożone podczas DHS-u szyny, tym samym kończąc objawy alergiczne ze strony oczu, nosa, krtani i oskrzeli.
Na koniec jeszcze krótka wypowiedź Doroty odnośnie wybaczania:
„dlaczego nie zastosowałam WYBACZANIA? Dlatego, że gdybym wybaczyła oprawcy, to byłabym nad oprawcą, a mi zależało na zrozumieniu matki dlaczego tak ze mną postąpiła. Stanęłam na jej poziomie. I dlatego było mi łatwiej ją zrozumieć.
Wcześniej stosowałam wybaczanie, ale czułam,że coś jest nie tak.
Szczerze, czułam,że ja nie umiem wybaczyć jej – niby dlaczego mam wybaczyć… Zostałam skrzywdzona jako dziecko…
Od tego czasu nie stosuję WYBACZANIA w stosunku do nikogo.
Staram się zrozumieć dlaczego ktoś uczynił coś wobec mnie. A może moją mamę też jej mama nie kochała? I dlatego moja mama nie umiała mnie pokochać? Sama mam dziecko.”


Opracowanie i komentarz: Monika Stawicka

Dodaj do zakładek Link.

Komentarze są wyłączone.