Kiedyś, pomimo szerokiej wiedzy o 5 Prawach Natury, traktowałam ciało po macoszemu
– dzięki stosowaniu Prawideł Natury chciałam pozałatwiać sprawy zdrowotne i pozbyć się objawów.
Okazuje się, że tak to nie działa… a Natura i tak zmusza nas do zaglądnięcia głębiej.
Tam gdzie jest niefajnie – nie lubimy siebie, nie akceptujemy blizn, pryszczy, wysypek, przebarwień, fałdek i pogrubień, zmarszczek…
Tam, gdzie się wstydzimy, boimy osądów innych ludzi – co powiedzą, albo… czy widać … czy nie widać nasze niedoskonałości.