Oficjalne media donoszą ostatnio, że „zmiany skórne u pacjentów mogą wyprzedzać zachorowanie na Covid 19 lub być jedynym objawem infekcji”.
Myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy odnośnie rzekomej epidemii – a tu kolejne „pakowanie objawów do jednego worka” typowe dla tzw. Big Pharmy.
Mam nadzieję Kochani, że nie daliście się porwać tej „dramatycznej sztuce rozgrywanej w medycznym teatrzyku” i wciąż patrzycie oczyma Praw Natury – potraficie filtrować informacje i każdy objaw weryfikować pod kątem Biologicznej Sensowności reakcji w naszym ciele.
Otóż objawy skórne towarzyszące epidemii nie mogą być związane z żadnym wirusem, który atakuje organizm, gdyż z punktu widzenia Natury nie ma to żadnego sensu. Nikt ani nic co pochodzi z Natury nas nie atakuje – żaden mikroorganizm nie został stworzony, ani nie zmutował po to, aby nas atakować. Wszystkie mikroorganizmy mają zaprowadzać równowagę w Naturze, porządkować, balansować składniki materii ożywionej.
Każda zmiana skórna, jeśli nie jest mechanicznym uszkodzeniem czy działaniem toksyny, ma zawsze swoje źródło w przeżyciu biologicznego konfliktu.
Pokrzywkowe zmiany skórne dotykają naskórka i dotyczą konfliktu „rozłąki” – separacji, oddzielenia się.
Rozłąka może być chciana – kiedy chcemy się z kimś lub czymś rozłączyć, lub niechciana – czyli chcemy kontaktu, ale go zabrakło…
W fazie aktywnej przy niewielkiej aktywności konfliktowej lub wydłużonej w czasie – naskórek nie wykazuje widocznych objawów, zaś przy intensywnej aktywności konfliktowej – naskórek może łuszczyć się, pękać – widoczny jest wyraźny ubytek warstwy naskórka. Zmiany wahają się od łagodnych po ciężkie i zawsze wpływa na ich głębię tzw. masa konfliktowa. Po rozwiązaniu konfliktu – podczas fazy zdrowienia – wcześniejsze ubytki są odbudowywane i to na tym etapie obserwujemy męczące objawy – świąd, nadwrażliwość, zaczerwienienie i różnego rodzaju wysypki. Z uwagi na obecny tzw. Syndrom zmiany podczas fazy zdrowienia mogą być zaostrzone o obrzęk i wysięk ze zdrowiejących miejsc.
Jak konflikt rozłąki przekłada się na epidemię Covid 19?
Podczas ankiety, którą przeprowadzałam z Wami w marcu 2020 na temat dominujących odczuć podczas epidemii koronawirusa, wskazaliście właśnie „rozłąkę” jako jedno z 4 dominujących odczuć. Pokazuje to skalę odczuć o temacie „rozłąka” wśród znawców wiedzy 5 Praw Natury, a kiedy pomyślimy o tysiącach przestraszonych obywateli, którzy „boją się wirusa”, to zdajemy sobie sprawę, że „rozłąka” może być przez nich częściej i intensywniej odczuwana.
Poniżej slajd z prezentacji, którą przeprowadziłam w formie on-line, z opisem konkretnych sytuacji konfliktowych oraz odczuć w temacie „rozłąka”.
W tym momencie jasna staje się skala odczuć „rozłąki” podczas epidemii – kiedy nie mamy kontaktu z najbliższymi lub oni nie chcą tego kontaktu z nami – ktoś nie chce podać ręki, zbliżyć się, przytulić czy przywitać. Podawaliście często wręcz absurdalne sytuacje typu „witanie się przez drzwi” – które w normalnej codzienności do tej pory były by nie do pomyślenia, a w sytuacji epidemii (strachu) stało się „normalne”.
Albo – kiedy wymaga się od nas noszenia rękawiczek, odkażania dłoni, noszenia maseczek – a my nie chcemy tego robić. Są to potencjalnie konfliktowe sytuacje – gdyż wiemy, że kontakt z osobą/przedmiotami jest bezpieczny, ale wymaga się od nas ograniczenia tego kontaktu.
Opracowanie: Monika Stawicka
Jeśli chcesz udostępnić niniejszy artykuł, lub go skopiować, to zawsze podaj jego źródło.
Nie wyrażam zgody na kopiowanie niniejszego materiału bez podania źródła.