Menopauza

Do napisania tego artykułu zainspirowały mnie uczestniczki szkolenia „Kobieca intymność” – temat menopauzy wzbudził ożywioną dyskusję, której towarzyszyły kreatywne spostrzeżenia – i właśnie nimi chciałabym podzielić się z czytelniczkami mojej strony.

Menopauza to niezwykły czas dla kobiety.

Istny SZAŁ!

Skoki hormonalne, uderzenia gorąca, zmiana nastroju i zachowania u kobiety – ta zmiana prowadzi nas ku nowej przyszłości. Nie zawsze jednak w to NOWE wchodzimy z pełnym zaufaniem i otwarciem.

Kiedy przygotowywałam się do szkolenia i przeglądając opracowania na temat menopauzy, miałam niezmienne wrażenie, że menopauza to problem, z którym trzeba walczyć, a proces tej walki dodatkowo warto  wspomagać hormonami.

cyt. z Internetu: „Menopauza i poprzedzające ją klimakterium (zwane też przekwitaniem) nadchodzi, gdy przysadka mózgowa zwalnia tempo, jajniki nie uwalniają jajeczek, a kobieta nie może zajść w ciążę. Z menopauzą wiąże się szereg uciążliwych objawów.  Za najbardziej znaną formę walki z objawami tego okresu Polki uznają terapię hormonalną, ale stosuje ją zaledwie 17% badanych…”
„… Panie zwykle uważają, że menopauza to koniec kobiecości”

Spróbujmy zatem przyjrzeć się menopauzie w ujęciu wiedzy o Prawach Natury.
Dzięki biologicznym niezmiennikom odkrytym przez dr Ryke Geerda Hamera możemy teraz zrozumieć proces, który ma miejsce w naszym ciele, a konsekwencje menopauzy potraktować jako nowe okazje i szanse.

Kobieta traci znaczną część produkcji estrogenów w wieku ok. 50 lat.
Mechanizm ten służy zaprzestaniu rozmnażania się i jest naturalnym ograniczeniem „kadencji”. Kobieta nie będzie już rodzić dzieci. Gdyby urodziła to istniałoby zbyt duże ryzyko, że nie będzie mogła towarzyszyć dzieciom w ich usamodzielnieniu się.
Menopauza jest zatem kolejnym sensownym działaniem Natury. W tym działaniu nie ma nic osobistego, z czym należało by walczyć.
Służy ono naturalnej regulacji reprodukcji i gwarantuje przetrwanie gatunku.

Menopauzą sterują obszary rewirowe w korze mózgowej.
Jeśli menopauza odbywa się w „rewirowym balansie”
to zazwyczaj nie obserwujemy spektakularnych zmian w ciele, ani zachowaniu kobiety.
Jednak, i wszyscy o tym wiemy, konflikty rewirowe to najczęstsze konflikty, których doświadczamy. Na potrzeby szkoleniowe, aby wytłumaczyć uczestnikom szkoleń znaczenie tych konfliktów – nazywam je „konfliktami komunikacyjnymi”. Konflikty rewirowe są niezbędną składową regulacji relacji w grupie – stadzie. Przepływ komunikacji w grupie i ustalenie ról (w tym pozycji) możliwe jest właśnie dzięki konfliktom rewirowym i ich układom.
Jeśli kobieta ma zajęte ośrodki rewirowe to wiąże się to z konsekwencjami podczas menopauzy. 
Wraz z rozpoczęciem menopauzy i spadkiem produkcji estrogenu rozpoczyna się PRZESKOK ognisk Hamera na stronę przeciwną kory.

Taki przeskok pociąga za sobą pewne konsekwencje:
1. „stare” ognisko Hamera wchodzi w fazę zdrowienia – co oznacza pełne „konsekwencje narządowe” w wagotonii wybranego SBS-u – spontaniczne skoki temperatury i objawy fazy zdrowienia wybranych narządów.

2. „nowe ognisko, które pojawiło się po stronie przeciwnej wchodzi w aktywność konfliktową – również z pełnymi konsekwencjami narządowymi. W ośrodkach rewirowych sterowane są narządy, które mogą dawać objawy podczas fazy aktywnej: porażenie motoryki krtani i problem z wdechem („strach z przerażeniem”), nudności („złość o rewir”), ból w klatce piersiowej („utrata rewiru”), nadżerka i zmniejszona wrażliwość szyjki macicy („seksualna frustracja”).

Zatem nakładając na siebie te dwa procesy – „starych” zdrowiejących ognisk Hamera oraz „nowych” – które dla wybranych narządów dają objawy podczas aktywności konfliktowej – faktycznie w tym czasie może dużo się dziać w organizmie kobiety.

Powyższe to przebieg niezwykle dramatyczny, poprzez ten opis chciałam pokazać Wam jak  intensywnym procesem może być menopauza i jak poszczególne procesy mogą nakładać się na siebie.

Podczas menopauzy dzieje się coś jeszczeprzeskok ognisk Hamera zmienia wagę konfliktów, co w praktyce oznacza, że zmieni się tożsamość biologiczna kobiety.
Będąc do tej pory tzw. „zmężniałą kobietą”, może stawać się „kobiecą kobietą”.
Jeśli miała zablokowaną konfliktami stronę żeńską i „pracowała” po męsku – odczuwała po męsku i reagowała na męskie tematy konfliktów (np. w pracy i w domu piastowała męską rolę – szefa – lubiła rządzić, dominować i rozdawać polecenia), to zmiana biologicznej roli może pociągać za sobą zmianę w jej zachowaniu.
„Kobieca kobieta” nagle przestanie interesować się karierą, dowodzeniem i kontrolowaniem, a skierowanie uwagi „do wewnątrz” zwróci ją ku ognisku domowemu – może chętnie wykonywać obowiązki domowe, radość może zacząć sprawiać jej opieka nad wnukami, zrobi się ciepła i serdeczna w stosunku do domowników, chęć zajęcia się sobą i tym co naprawdę lubi – może ją zaskoczyć.

Niezrozumienie tej zmienionej tożsamości biologicznej, może się wiązać z przeżyciem biologicznych konfliktów o temacie „utrata własnej wartości”:
– nie jestem już wartościowa jako kobieta
– moje zachowanie i potrzeby się zmieniły
– moja seksualność nie jest już taka jak kiedyś
Pożegnanie starego bywa bolesne i jeśli przywiązanie do tego, co było uniemożliwi wejście w NOWE (o czym za chwilę), to faktycznie konflikty „utraty własnej wartości” mogą się mnożyć w tym czasie.

Najczęściej na tak silne odczucie jakim jest „utrata własnej wartości” zareagują kości, w fazie aktywnej tworząc ubytki tkanki kostnej – diagnozowanej jako osteoporoza. Łączenie na tym etapie spadku estrogenu (menopauza) z utratą masy kostnej jest hipotezą nie mającą biologicznych podstaw.
Badania dr Hamera dowodzą, że osteoporoza nie jest powiązana ze zmianami hormonalnymi, a związana jest z silną utratą własnej wartości u kobiet przechodzących menopauzę.
Terapia hormonalna nie leczy osteoporozy, ale „załatwia” – rozwiązuje konflikt „utraty własnej wartości”. Zastrzyk estrogenu rozbudza kobiecość – na czas terapii hormonalnej kobieta poczuje się atrakcyjniejsza i bardziej kobieca.
Takie działanie w krótszej perspektywie może mieć sens, jednak czy chcemy być skazane na uzupełnianie estrogenu, gdy NATURA ZADECYDOWAŁA INACZEJ?
Kobieta niemiesiączkująca nie ma naturalnego biologicznego pędu ku rozmnażaniu. Spadek estrogenu ma za zadanie wykluczyć ją z naturalnej reprodukcji.
Czy na tym biologicznym rozwiązaniu Natury chcemy budować dramat i ograniczyć życie do utraty kobiecości?
Możemy zatem ciągnąć ten dramat i cierpieć w związku z utratą STAREGO, a możemy wejść w NOWE – nowe spojrzenie, nowe możliwości, nową perspektywę.
Takie nakierowanie się na nowe nie jest żadną magią, oznacza tylko spojrzenie w innym – nowym kierunku:
– bez podpasek
– bez krwi miesięcznej
– bez lęku przed ciążą
– porzucenie naturalnego dążenia do

PROkreacji
na rzecz KREACJI

– co odkryję w sobie jako nowa Ja?

– co mogę zrobić jako nowa Ja?

– co czeka na mnie w tej nowe przestrzeni?

– jak mogę wykorzystać ten nowy czas?

Jest tyle pytań, które możesz sobie zadać… jako Nowa Ty.

Serdecznie dziękuję uczestniczkom szkolenia „Kobieca intymność” za ich niesamowicie inspirujące wglądy, którymi dzieliły się podczas części warsztatowej.
Okazuje się, że menopauza nie musi być bolesna i wcale nie wiąże się z utratą kobiecości.
Dowodzą tego świadome siebie kobiety, które w pełni weszły w proces menopauzy, pożegnały STARE, a przywitały NOWE.

Szczególne podziękowania dla Małgosi, która swoim hasłem:
„Menopauza
koniec PROkreacji
początek KREACJI”
wzbudziła w nas NOWE podejście do tego tematu.

A tu krótka relacja Małgosi i jej procesu KREACJI:
„Dla mnie samej hasło KREACJI po prokreacji było czymś uwalniającym i pokazującym nowe perspektywy i możliwości.
Po 50-tce zrobiłam kurs Vedic Art,  zaczęłam tworzyć i propagować kreatywność w różnych dziedzinach, uczyć się nowych dziedzin, działać na facebooku, itp.
To jest dobry czas, który można potraktować jako półmetek życia, który warto dobrze, twórczo wykorzystać. Jednocześnie jest to czas wymagający, czas rozwiązywania starych konfliktów i bycia w fazie aktywnej nowych. Mam wrażenie, że do takiego zadania można stanąć dopiero po wygaśnięciu aktywności hormonalnej, bo inaczej gatunek by nie przetrwał :)))”

Opracowanie: Monika Stawicka 
Jeśli chcesz udostępnić niniejszy artykuł, lub go skopiować, to zawsze podaj jego źródło.
Nie wyrażam zgody na kopiowanie niniejszego materiału bez podania źródła. 

Komentarze są wyłączone.